Wiadomości

Z siekierą na policjantów

Data publikacji 14.12.2010

Dzięki ofiarności i profesjonalnemu działaniu jaworznickich funkcjonariuszy, udało się zapobiec "13-tego" grudnia tragedii. W jednym z domów w dzielnicy Byczyna, 49-letni chory mężczyzna rzucił się na załogę medyczną i interweniujących funkcjonariuszy z widłami i siekierą. Napastnik po obezwładnieniu został umieszczony w Szpitalu Psychiatrycznym.

W dniu wczorajszym kilka minut po godz. 15.00 dyżurny Pogotowia Ratunkowego powiadomił jaworznicką Policję, iż załoga medyczna wezwana do domu w dzielnicy Byczyna, została zaatakowana przez agresywnego 49-letniego chorego psychicznie domownika. Na miejscu po chwili pojawili się funkcjonariusze, którzy  zostali obrzucani przez mężczyznę metalowymi przedmiotami. Ojciec nieszczęśnika oznajmił policjantom, że syn ma kłopoty ze zdrowiem psychicznym i dziś wystąpiła u niego silna agresja. Domownicy poinformowali interweniujących,  że mężczyzna groził im, iż ich pozabija. Policjanci  ustalili, że sprawca znajduje się w piwnicy i posiada w ręku niebezpieczne przedmioty. Liczne próby negocjacji z desperatem nie przynosiły rezultatów. Meżczyzna był silnie pobudzony i niebezpieczny. Krzyczał do funkcjonariuszy, że "...pozabijam was wszystkich, a głowy nabije na pal...". Gdy policjanci chcieli wejść do piwnicy mężczyzna kilkakrotnie próbował źgnąć widłami interweniujących.  Ponieważ sytuacja przybrała rozmiary realnego i bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego, policjanci użyli zgodnie ze sztuką policyjną Środków Przymusu Bezpośredniego w postaci gumowych pocisków. Strzały oddane w nogę i ręce napastnika spowodowały, że ten upuścił siekierę i widły. Po unieruchomieniu napastnika policjanci wraz z pogotowiem przetransportowali mężczyznę do jaworznickiego szpitala, gdzie udzielona została mężczyźnie pomoc medyczna. Sprawca z niewielkimi siniakami został odwieziony, a następnie umieszczony w Szpitalu Psychiatrycznym. Jego losem zajęli się biegli lekarze, których opinia będzie niezbędna do podjęcia kroków karnych w związku ze zdarzeniem. Stosowne wyszkolenie, ofiarność i odwaga jaworznickich stróżów prawa, po raz kolejny doprowadziła do uniknięcie prawdziwemu nieszczęściu.

Powrót na górę strony