Wiadomości

Pościg za pijanym kierowcą

Data publikacji 17.01.2018

Policjanci w wyniku pościgu zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierowca volkswagena uciekając, naruszył przy tym szereg przepisów ruchu drogowego. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Pościg rozpoczął się w ubiegły czwartek (11.01) wieczorem na ulicy Jana Pawła II. Patrol ruchu drogowego dał jednemu z kierowców wyraźne sygnały do zatrzymania. Początkowo kierowca volkswagena zwolnił, ale następnie gwałtownie ruszył i z dużą prędkością rozpoczął ucieczkę ulicami miasta. Wielokrotnie łamał przepisy, czym stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Powiadomiony o tym fakcie dyżurny policji, natychmiast przez radio zaangażował w pościg inne patrole. Samochód sprawcy wjechał w dzielnice Pszczelnik i tam na chwilę zgubił policyjny radiowóz. Po kilku minutach na ul. Piaskowej w rejonie garaży mundurowi znaleźli porzucony samochód. Na miejscu zastali także młodą kobietę, która twierdziła, iż to ona jechała samochodem. Czujni stróże prawa nie dali się jednak zwieść zapewnieniom kobiety i udowodnili jej, że to mężczyzna kierował samochodem. Po chwili zza garaży wyszedł mężczyzna i przyznał, że to on uciekał przed policją. Szybko też okazało się, jaki był powód tak nieodpowiedzialnego zachowania. 36-letni mieszkaniec Bolęcina był pijany i w dodatku nie posiadał prawa jazdy. Badanie alkomatem wskazało kierowcy 1,3 promila alkoholu w organizmie. 36-latek trafił do komendy policji, gdzie przeprowadzone zostały z nim wstępne czynności.

Wczoraj (16.01) sprawca został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Mężczyzna przyznał się do winy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Odrębną karą będą grzywny za złamanie przepisów ruchu drogowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony